poniedziałek, 3 września 2018

142. "Kirke" Madeline Miller


Niektóre książki tak mocno przyciągają do siebie, że nie można się im oprzeć. Tak było w przypadku "Kirke" Madeline Miller. Od pierwszej chwili zapragnęłam ją przeczytać. 


"Złota klatka nadal jest klatką" 

Kirke jest córką Heliosa, boga słońca, i nimfy Perseidy. Odkąd tylko się urodziła, różniła się od swoich rodziców. Mimo że jest tytanką, nie posiada ani żadnych mocy, ani boskiej urody, a jej głos nie ma w sobie melodyjnej nuty, jest głosem śmiertelniczki. Jedyną oznaką jej boskości jest nieśmiertelność. 

"Nawet najlepsze żelazo skruszeje, gdy będziesz je za długo okładać na kowadle" 

Inność Kirke sprawia, że jest ona upokarzana, wyśmiewana i odrzucona, ale mimo wszystko wciąż próbuje znaleźć swoje miejsce w świecie. Kiedy pewnego dnia spotyka na swojej drodze śmiertelnika, rybaka Glaukosa, odkrywa, że w towarzystwie ludzi czuje się najlepiej. 

"W samotnym życiu są rzadkie chwile, w których dusza innej istoty pojawia się blisko twojej, jak gwiazdy, które tylko raz w roku muskają niebo" 

Pragnienie miłości i akceptacji, a później zawód miłosny i rozczarowanie sprawiają, że Kirke odkrywa w sobie zdolności o jakie siebie nie podejrzewała. Bogowie Olimpijscy z obawy przed jej umiejętnościami skazują ją na samotne życie na wyspie Ajaja. Kara okazuje się jednak dla Kirke szansą na poznanie samej siebie. To tam zaczyna się jej nowe życie. 


Rzadko się zdarza, żeby książka zrobiła na mnie wrażenie już samym sposobem w jaki została wydana. A "Kirke" jest przepięknie wydana: w twardej oprawie, z obwolutą, z małą mapką na samym początku. Już samo to podkreśla ten niesamowity klimat powieści. 

Madeline Miller zaproponowała nam opowieść o czarownicy Kirke, którą niektórzy mogą kojarzyć z "Odysei". Ogromny plus za to, że główną postacią uczyniła mało znaną postać z greckiej mitologii, samo to wzbudziło moją ciekawość. Oczywiście samo to, że "Kirke" czerpie z mitologii, ba, jest w niej całkowicie utopiona, jest dla mnie zaletą. 

Autorka połączyła kilka znanych mitów w jedną spójną historię. Przy czym nie powinniśmy traktować jej powieści jako źródła wiedzy mitologicznej. Pani Miller przeplata znane opowieści z własnymi pomysłami, ale robi to tak sprawnie, że trudno jest wykryć tą cienką granicę. Na nowo przyglądamy się losom Prometeusza, Dedala i Odyseusza, jesteśmy świadkami narodzin Minotaura. Losy Odyseusza wydają się szczególnie ważne, jego przybycie na Ajaję staje się poniekąd przełomem w powieści. Wiemy, że ma się pojawić, a kiedy odpływa jesteśmy ciekawi co wydarzy się później.


Muszę jeszcze raz wspomnieć o tym niesamowitym, magicznym klimacie, który czuje się już od pierwszego zdania. Autorka wymalowała dla nas bardzo wiarygodny obraz starożytnego świata, kultury i zwyczajów. Opisała życie bogów, bożków i tytanów na tyle dokładnie, że odmienność Kirke jest od razu widoczna. Przedstawiła nam dużo postaci, tak bardzo od siebie różnych. Ale wśród nich to właśnie Kirke, główna bohaterka, jest najbardziej wyrazista. Mimo boskich korzeni, jest bardzo ludzka. Madeline Miller opisała ją ze wszystkimi zaletami i wadami, bez zbędnej przesady i heroizacji. Jej błędy wcale nie irytują, co więcej sprawiają, że jeszcze bardziej darzymy ją sympatią. 

Autorka pisze w ciekawy sposób, mało przypominający współczesny styl. Używa dużo opisów, pięknych metafor, a sama akcja jest niespieszna. Tę powieść sobie dawkujemy, nie możemy się od niej oderwać, mimo tego, że znamy przepowiednię i wiemy jak to wszystko się skończy. Czytanie tej książki to był niezwykle dobrze spędzony czas. Magia tej inspirującej historii towarzyszyła mi jeszcze kilka dni po jej przeczytaniu. 

"Kirke" jest jedną z najlepszych książek, które przeczytałam w ostatnim czasie. Spodoba się tym osobom, które lubują się w greckiej mitologii, opowiadaniach i nie przeszkadza im powolna i spokojna akcja. Powieść oceniam na 5,5/6. 




grafika w poście: greeklegendsandmyths.com 

2 komentarze:

  1. Już dawno zatapiałam się w mitologicznych klimatach, może wrócę :) Kusząco prezentuje się fabuła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niespecjalnie lubię mitologię, ale myślałam żeby przeczytać kirke w celu nadrobienia moich braków w tej materii haha 😅

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! ♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...