Dzięki temu zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej blogerów, jak i blogerzy czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi przemyśleniami i opiniami.
Przyznaję, że ostatnio raczej nie widzicie mnie w blogosferze, tudzież na swoich blogach. Wszystko przez szkołę (ugh!) i fakt, że jestem w klasie maturalnej. Mam teraz mnóstwo do roboty i nauki i nie mam jak zorganizować sobie na tyle wolnego czasu, żeby zajrzeć na wszystkie obserwowane przeze mnie blogi. A pewnie sami wiecie, że tego czasu jednak potrzeba sporo. Jednak staram się jak mogę i dziękuję przy okazji tym osobom, które zaglądają na tego bloga mimo mojej nieobecności. Jesteście kochani!
Dzisiaj post z serii High five!. Książki przeczytane, ale recenzje jakoś nie chcą się pisać, a na razie na moim blogu ukazała się tylko jedna odsłona tej akcji (czyli o moich ulubionych filmach). Więc pomyślałam sobie "czemu nie?" i dzisiaj zaprezentuję Wam pięć okładek, które najbardziej mi się spodobały i które uważam za najładniejsze. A oto i one:
"Złoty most" Eva Voller
Kiedy tylko zobaczyłam tą okładkę zakochałam się w niej. "Złoty most" to drugi tom z serii, a jego poprzedniczka, "Magiczna gondola", również może poszczycić się prześliczną okładką. Jednak to ta książka, a raczej jej okładka, zrobiła na mnie większe wrażenie. Kusi tajemnicą i obietnicą wspaniałej historii. Pozostaje mi nic innego jak poszukać pierwszej części, bo jestem od samego początku bardzo ciekawa tej powieści i jej kontynuacji :)
"Wszechświaty" Leonardo Patrignani
Książka miała swoją premierę niedawno, bodajże pod koniec sierpnia. Ale już od razu mi się spodobała i fabuła, i okładka. Historia kilku światów, równoległej rzeczywistości już zaskarbiła sobie miejsce w moim sercu i tylko kwestią czasu jest to, kiedy przeczytam tą powieść. Wracając do okładki... W subtelny sposób przedstawia ona jedno miejsce, będące jednocześnie drugim (chatka i miasto). Ogólnie wygląda ona trochę baśniowo i jestem pewna, że jest świetnym 'wstępem' do tej historii. Obym tylko nie oceniła książki po okładce ;)
"Objawienie" Melissa De La Cruz
"Objawienie" jest trzecim tomem z serii "Błękitnokrwiści". Dla tych co nie wiedzą, jest to seria o współczesnych wampirach, żyjących wśród ludzi. Mnie osobiście ta seria nie bardzo do siebie ciągnie, ale przyznać jej trzeba, że graficy świetnie spisali się co do okładek. Wszystkie są ciekawe, tajemnicze, mroczne. No i przede wszystkim bardzo ładne. Z tego co zauważyłam powieści o wampirach zazwyczaj mają ładne okładki, a w środku coś nie bardzo jest ciekawie. Jednak kusi, by kupić książkę tylko ze względu na prześliczne okładki :)
"Tam, gdzie śpiewają drzewa" Laura Gallego
Wspominałam już może jak bardzo lubię baśnie? Nie? No to oświadczam, że je uwielbiam :P Mają swój klimat, przesłanie, morał. Raczej rzadko na okładkach możemy znaleźć coś 'baśniowego'. Ale okładka "Tam, gdzie śpiewają drzewa" jest taka. Ten, kto ją zaprojektował, naprawdę ma talent. Przyciąga ona bowiem uwagę już od samego początku. I tak również było ze mną, aż korciło mnie, żeby odpuścić sobie przeczytanie waszych opinii na temat tej książki i kupić ją, tylko żeby cieszyła oczy. Ale z tego co wyczytałam, powieść nie wszystkich zachwycała więc raczej poczeka trochę dłużej na swoją kolej :) Tak właściwie to bardzo lubię okładki książek Wydawnictwa Dreams. W tym rankingu znalazły się już przecież "Wszechświaty" :)
"Naznaczona" P.C. Cast + Kristin Cast
Wiem, wiem, niektórzy powiedzą, że Dom Nocy to niezbyt ambitna lektura, bez przesłania itp. Ale tak się złożyło, że moim celem było wybrać najładniejsze okładki. A ta seria, jak by nie było o wampirach, ma bardzo obiecującą szatę graficzną. Mam chyba pięć książek z tej serii i przyznam, że na żywo wyglądają jeszcze ładniej. Są dopracowane w każdym szczególe i wcale nie są gorsze niż okładki w oryginale. Powiedziałabym nawet, że są ładniejsze :) Jak na razie najlepsza okładka według mnie to ta, którą pokazałam, czyli "Naznaczona". (moją opinię o książce możecie przeczytać tutaj)
Znalezienie pięciu najładniejszych okładek było wbrew pozorom trudne. Mogłabym tu jeszcze wymieniać wiele innych, które mi się podobają. Kolejność książek, które przedstawiłam nie jest przypadkowa. A jakich Wy macie faworytów? Podoba się Wam jakaś z przedstawionych przeze mnie okładek?
Tak, tak, okładka "Złotego mostu" jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szkole! :)
Dziękuję :*
Usuń„Dom Nocy” - szczerze nienawidzę tej serii, ale trzeba przyznać, że okładki są świetne! „Wszechświaty” również się cudownie prezentują. <3
OdpowiedzUsuńJa nie jestem może aż tak zniechęcona do "Domu Nocy", ale niestety przyznaję innym rację kiedy mówią, że to lektura niskich lotów :) Ale jak tu przejść obojętnie obok takich okładek? :P
UsuńOkładki są przepiękne. Kocham również te, z serii ''Poza Czasem'' Pani Gier. Są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
weronine-library.blogspot.com
Racja, okładki z serii "Poza Czasem" również są bardzo ładne. Gdybym mogła wybrać więcej książek, jedna z tych powieści na pewno by się tu znalazła :)
UsuńCiężko byłoby mi wybrać najpiękniejsze okładki :) Ale zgadzam się z Twoimi pierwszymi dwoma wyborami - zwłaszcza "Wszechświaty" są fantastyczne! Bardzo chciałabym przeczytać tą książkę i ustawić ją na półce u siebie :)
OdpowiedzUsuńOkładka "Wszechświatów" jest cudna. Mam nadzieję, że w środku też jest cudnie :P
UsuńMnie tez sie podobają, dobry wybór :)
OdpowiedzUsuńO tak, okładka do "Wszechświatów" jest świetna. A te do "Tam, gdzie śpiewają drzewa" i "Złotego mostu" przepiękne. :)
OdpowiedzUsuńZ całej piątki najbardziej podoba mi się okładka do "Tam, gdzie śpiewają drzewa". Pozostałe...troszkę mniej :p
OdpowiedzUsuńNaprawdę? To super :) Jak widać jesteś fanem fantastyki :)
Usuń"Złoty most" i mnie wpadł w oko:)
OdpowiedzUsuńOkładka "Tam, gdzie śpiewają drzewa" jest wyjątkowa! Zdecydowanie najładniejsza z tych wszystkich tu przedstawionych :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię baśnie, a ta okładka ma właśnie taki klimat. No i jest piękna :)
UsuńMnie by było chyba trudno zdecydować się na 5 ulubionych :) Ale Wszechświaty mają coś w sobie.
OdpowiedzUsuńMi się podoba tylko ta Wszechświatów. No i Dom Nocy - nie są one super-piękne, ale coś w sobie mają.
OdpowiedzUsuńMocno się nie zgodzę co do serii Błękitnokrwistych. Mi te okładki, ani trochę do gustu nie przypadły.
Klasa maturalna? Jej, powodzenia w nauce! ;)
"Złoty most" jest niezaprzeczalnie piękny. "Naznaczona" ma dość słabe wnętrze, ale okładka jest okej.
OdpowiedzUsuńDo kin właśnie wchodzi 'Naznaczony II', ale to chyba jedynie zbieżność tytułów... :)
OdpowiedzUsuńNiedawno publikowałam moje TOP5 ulubionych filmów, jednak bez żadnych banerów czy akcji - tak po prostu.
Buziaki :)
Akcja to jedynie pretekst. Myślę, że gdyby nie było tej akcji to prędzej czy później zrobiłabym takiego posta :) Tak właściwie to nie pamiętam czy widziałam twój ranking. Już do ciebie zaglądam :)
UsuńTam, gdzie śpiewają drzewa mi się też podoba:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z pierwszą i drugą :) Pozostałe niestety mnie nie przyciągają, ale to rzecz gustu :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak :)
UsuńMi się podobają tylko wszechświaty:)
OdpowiedzUsuńZ tych okładek, które zaprezentowałaś, bardzo urzekły mnie "Wszechświaty". Ta okładka jest po prostu śliczna.
OdpowiedzUsuńhttp://our-kingdom-of-books.blogspot.com/
Najbardziej podoba mi się okładka "Naznaczonej".
OdpowiedzUsuńCo do "Złotego mostu" zdecydowanie się zgadzam. :)
OdpowiedzUsuń"Złoty most" ma przepiękną tą okładkę!:)
OdpowiedzUsuńOkładka "Wszechświatów" rzeczywiście zasługuje na wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńOkładka "Wszechświata" jest piękna :)
OdpowiedzUsuńOkładka ,,Wszachświatów'' jest faktycznie przepiękna. :3 Szczerze to sama kupiłam ją tylko i wyłącznie z powodu okładki ;)
OdpowiedzUsuń