wtorek, 16 kwietnia 2013

30. Delirium - Lauren Oliver

recenzja książki "Delirium"

Kiedy tylko przeczytałam pierwsze recenzje "Delirium" Lauren Oliver byłam pewna, że muszę zapoznać się z treścią tej książki. I chociaż oceny były różne na mnie pomysł autorki zrobił wielkie wrażenie i nie spoczęłam póki nie wzięłam do rąk powieści. Recenzja tej książki ukazuje się na moim blogu wiele tygodni po jej przeczytaniu. Tak naprawdę znam już wszystkie tomy z tej serii, ale wolałam poczekać aż emocje po premierze najnowszej części trochę ostygną.


"Oto najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija człowieka, gdy go dopada, i wtedy, gdy go omija"

Ludzie zakochują się, kochają i czują. Uważają te uczucia za bardzo ważne, warunkują one bowiem szczęście w przyszłości. Jednak miłość może okazać się również szkodliwa. Częste są przypadki nieszczęść, depresji, samobójstw. Ludzie również mogą zawieść się na miłości. Czy jest więc ona czymś, co jest niezbędne do życia? Wielu z nas może uznać to pytanie za absurdalne, ale tak naprawdę nigdy się nad nim nie zastanawiało. A co jeśli miłość to najgroźniejsza choroba?

"Każdy, komu ufamy, na kogo, jak nam się wydaje, możemy liczyć, kiedyś nas rozczaruje. Pozostawieni samym sobie ludzie kłamią, mają tajemnice, zmieniają się i znikają, niektórzy za inną maską lub osobowością, inni w gęstej porannej mgle nad klifem. Właśnie dlatego remedium jest takie ważne. Właśnie dlatego go potrzebujemy" 

Lena Haloway żyje właśnie w tym przekonaniu. Już od sześćdziesięciu czterech lat miłość uznawana jest za chorobę. Minęły natomiast czterdzieści trzy lata odkąd znaleziono sposób jej leczenia. Początkowo zabieg był bardzo niebezpieczny i zdarzało się, że śmiertelny. Ale ludzie byli tak zdesperowani, że nie zważali na konsekwencje. Nikt nie chciał zachorować na amor deliria nervosa. Teraz leczenie zostało udoskonalone i choć nadal może mieć negatywne skutki jest uważane za jedyny ratunek. Lena również tak uważa. Z niecierpliwością, ale też ze zdenerwowaniem czeka na swoje osiemnaste urodziny, kiedy to odbędzie się jej zabieg. Najpierw musi jednak zdać egzaminy i przejść etap ewaluacji. Wtedy komisja ewaluacyjna będzie mogła ułożyć jej przyszłe życie.

"Miłość - jedno słowo, niby nic, nieznaczne jak ostrze noża. Właśnie tym jest: ostrzem, krawędzią. Przechodzi przez środek twojego życia, dzieląc wszystko na pół. Przed i po. Cały świat spada na którąś ze stron"

Ale w laboratorium dzieje się rzecz, której nikt się nie spodziewał i termin ewaluacji bohaterki zostaje przesunięty. Dziewczyna przez chwilę odczuwa ulgę, ale potem jej myśli znowu wracają do tego, że póki nie dostanie remedium ciągle jest w niebezpieczeństwie zachorowania na delirię. Lena sądzi, że świat, w którym żyje jest bardzo dobry, zapewnia bezpieczeństwo ludziom. Wkrótce jednak zauważa pewne nieścisłości, a rola jej przyjaciółki Hany może się okazać nieoceniona. Nowo poznany przez nie chłopak okazuje się być inny, chociaż bohaterka nigdy nie rozmawiała z nikim z płci przeciwnej. Aleks jest jednak wyleczony, co uspokaja Lenę. A co jeśli się myliła? Czy Aleks uświadomi jej sens życia? Czy bohaterka zapragnie czegoś, co jest uważane za tak niebezpieczne od tylu lat?


Pomysł na napisanie takiej książki od samego początku wydawał mi się szczególnie interesujący. Jako, że ostatnio gustuję w antyutopiach więcej nie było mi trzeba, aby zachęcić mnie do lektury. Tak naprawdę to po przeczytaniu "Delirium" zdałam sobie sprawę na czym polega ten typ powieści. Jest bowiem świat przedstawiony jako idealny, ale tak naprawdę ogranicza ludzi i nawet wyrządza im krzywdę. No bo życie bez miłości początkowo mogło wydawać się świetnym rozwiązaniem, szczególnie dla tych zawiedzionych. Ale przecież nie zawsze tak jest. Miłość sprawia, że jesteśmy szczęśliwi, nawet jeśli czasami przechodzimy jakieś kryzysy. Przywołam tutaj cytat z książki: "Nie możesz być naprawdę szczęśliwa, jeżeli czasami nie bywasz nieszczęśliwa." Chyba więcej nie trzeba dodawać.

Znaleźć tu możemy również bohaterkę, która jest święcie przekonana o racji idei świata, w którym żyje. Wszystko co odchodzi od reguł jest dla niej niewłaściwe i złe. Do czasu, kiedy ktoś ją uświadamia. Tutaj można wskazać na przyjaciółkę Leny Hanę, ale to raczej Aleks wykazał się tu najbardziej. Dziewczyna odnajduje nowy sens, czuje jak opadają klapki z jej oczu. Tak naprawdę wiedziała co jest słuszne, ktoś musiał jej to tylko pokazać. Lena jest tu bardzo dokładnie opisana. Zostaje przedstawiona jej przeszłość, tęsknota za matką, która popełniła samobójstwo, co wskazywało na jej chorobę. Lena nie chce skończyć tak jak jej mama, wykończona przez delirię. To dlatego tak bardzo chce przyjąć remedium, chociaż strasznie boi się zabiegu. Myśli, że po tym wszystkim będzie szczęśliwa. Jednak jej życie zostaje odwrócone do góry nogami, kiedy sama doświadcza na czym polega miłość.

Wątek miłosny był dla mnie za mało rozwinięty. Wszystko działo się zbyt szybko, uczucia bohaterki nie były według mnie przedstawione wiarygodnie. Jednak myślę, że książka zwraca naszą uwagę na najważniejszy poruszony w niej problem. Cała akcja skupiona jest na problemie miłości i związanymi z nią konsekwencjami. Na okładkach możemy przeczytać następujące pytanie: "Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?". Chyba każdy powinien spróbować na to odpowiedzieć i chyba każdy powiedziałby "nie". Ja tak bym powiedziała. Bo chociaż miłość niesie czasami ze sobą smutek i rozczarowanie, to sprawiają one, że właśnie dlatego jest ona wyjątkowa. A nikt nie powinien rezygnować z szansy poznania tego uczucia.

Czytając "Delirium" ma się pewność, że autorka długo przygotowywała się do napisania książki. Każdy rozdział zaczyna się jakimś cytatem, albo wymyśloną przez samą autorkę częścią tekstu z Księgi SZZ (Księgi szczęścia, zdrowia i zadowolenia). Czasami jest to najnowsza historia, sentencja, albo jakaś nauka. Przez to czytelnik poznaje jak funkcjonuje opisany w powieści świat. Nie ma wtedy potrzeby częstego przywoływania tego w ciągu akcji. Jednak przeszkadzały mi zbyt długie rozdziały. Czasami trwały one niemiłosiernie długo, a ja wtedy bywałam dawno znudzona. Autorka stosowała również zbyt dużo opisów, co także nie poprawiało sytuacji. Zauważyłam, że Lauren Oliver chciała urozmaicić powieść przez środki artystyczne, albo mądre cytaty. Ale częste stosowanie zdań wielokrotnie złożonych czasami było mylące i zniechęcające do dalszej lektury.

"Delirium" to powieść, którą warto przeczytać, chociażby dlatego, aby zastanowić się jak wielką rolę odgrywa miłość w naszym życiu. Można znaleźć tu wiele ciekawych, pouczających i wzbudzających refleksje cytatów. Jednak akcja nie jest tu bardzo porywająca i dopiero pod koniec książki coś się dzieje. Zakończenie powieści jest strasznie interesujące i zachęcające do przeczytania kontynuacji. Ale spodziewałam się po "Delirium" czegoś więcej i trochę się zawiodłam. Autorka miała fajny pomysł na powieść i szkoda, że został on zmarnowany mimo, jak mi się zdaje, wielu miesięcy i pracy jakie zostały dla niej poświęcone. Oceniam na 7,5/10 a niedługo recenzja "Pandemonium".      


informacje o książce


Książkę przeczytałam w ramach wyzwania   
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu! 

32 komentarze:

  1. Może sięgnę w dalszej przyszlości... Jakos odpycha mnie ta seria, nie mam pojęcia czemu. Może dlatego, że strasznie o niej głośno ostatnio było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Ale przez ten rozgłos również chciałam przeczytać tę książkę. Czasami miałam chwile zwątpienia, ale nie żałuję swojej decyzji. Tylko pierwszy tom mnie nie zachwycił. Nie równa się z kolejnymi :)

      Usuń
  2. Czytałam książkę dość dawno i powiem, że byłam nią zadowolona chociaż nie aż tak bardzo. Coś mi w niej jednak przeszkadzało. Może tak jak mówisz, słabo rozwinięty wątek miłosny. Drugiej części jeszcze nie czytałam ze względu na zakończenie Delirium. Po prostu bałam się jak dalej historia się potoczy, ale poczekam na Twoją recenzje i dopiero wtedy się przekonam jak będzie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zachęcam cię do przeczytania kontynuacji. Pandemonium uważam za najlepszą część trylogii :)
      Co do wątku miłosnego, nie spotkałam jakiegoś świetnego, którego mogłabym zapamiętać. A skoro to powieść o miłości, to wydaje mi się, że romans powinien być na pierwszym planie

      Usuń
  3. Czytałam i mi się bardzo podobała! Mam na półce całą serię, a przede mną do przeczytania 2 i 3 część :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak kolejne części się u ciebie uchowały nieprzeczytane? Ja od razu rzucam wszystko, żeby wiedzieć jak się to wszystko skończy. Podziwiam cię za wytrwałość :) Skoro Delirium ci się spodobało kolejne części z pewnością zdobędą twoją sympatię :)

      Usuń
  4. Antyutopia? O tym jeszcze nie słyszałam, więc dziękuję za przybliżenie tego zjawiska. Faktycznie mnie również pomysł wydaje się niezwykle interesujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antyutopie poznałam niedawno, ale od razu je polubiłam. Chyba pierwszą taką powieścią, którą przeczytałam byli "Brzydcy". Nadal miło wspominam tę serię.

      Usuń
    2. Fajnie, że mogę dzięki czytaniu Twojego bloga poznać coś nowego. :)

      Usuń
  5. Strasznie chcę przeczytać całą trylogię, zarówno dlatego że nie wyobrażam sobie świata bez miłości i chcę się przekonać jak autorka przedstawiła podobną sytuację, ale również dlatego że opinie o tych książkach są różne i muszę sprawdzić jak bardzo mi przypadną do gustu. Nie ukrywam że moje oczekiwania są duże a ciekawość niezaspokojona ale mam nadzieję, że uda mi się to wkrótce zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam ci tę serię. Myślę, że ci się spodoba :)

      Usuń
  6. mam w planie poznanie wszystkich części, ale jak do tej pory nie wpadły mi w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w końcu to nastąpi i nie będziesz musiała czekać zbyt długo :)

      Usuń
  7. Przede mną nadal cała seria w planach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że bardzo spodoba ci się ta historia. Tak coś przeczuwam ;)

      Usuń
  8. Uwielbiam Twoje recenzje <3 ! Mam cała serię w planach, ale dopiero w maju, po maturach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to dobrze, że ja maturę mam dopiero za rok. Albo raczej już za rok :)
      Dziękuję za twój miły komentarz. To wiele dla mnie znaczy :*

      Usuń
  9. Z pewnoscia mam juz chec na tą pozycje, ba nawet na całą serie. Postaram sie jak najszybciej ją nabyc.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam Delirium i jestem zachwycona:) Kolejne części mam już na półce ale nie wiem czemu jeszcze ich w obroty nie wzięłam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nie zwlekaj! Czekam na twoją opinię Pandemonium :)

      Usuń
  11. po prostu kocham tę książkę! jest moją drugą ulubioną, a pierwszą wśród książek młodzieżowych - ja oceniam ją na 10/10. dzięki niej spojrzałam na świat przez trochę inny pryzmat. przeczytałam już dawno wszystkie tomy, a nawet te połówkowe - po angielsku. mogę tylko dziękować Lauren Oliver za cudowną przygodę z tak piękną historią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się, seria jest niesamowita. Delirium również sprawiło, że wiele rzeczy sobie uświadomiłam, jednak mi czegoś w tej książce brakowało. Ale nie dziwię się, że tak wysoko oceniasz powieść :)
      Tych połówkowych jeszcze nie czytałam, ale może w przyszłości się na nie skuszę. Szkoda tylko, że nie są przetłumaczone. O wiele lepiej czyta mi się w naszym języku :)

      Usuń
  12. Tak samo jak ty oczekiwałam trochę więcej niż to co otrzymałam ( osobiście oceniałam tą książkę gorzej od ciebie), ale zakończenie wiele wynagradza :) Pandemonium było dla mnie dużo ciekawsze. Nie wiem jak przedstawia się ostatnia część, gdyż nie miałam jeszcze okazji zajrzeć do niej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Och jak ja nie lubię tej serii, 1 część była znośna ale 2 niewytrzymania !
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? A mnie właśnie Pandemonium najbardziej się podobało :)

      Usuń
  14. Ja serię oceniłam, jako 10/10.
    Bardzo mi się podobała idea autorki.
    To naprawdę coś nowego ; )
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajna i wyczerpująca recenzja:) Rzadko po jednej przeczytanej recenzji zostaję na dłużej! Co do samego "Delirium" to od momentu, gdy po raz pierwszy o niej usłyszałam, wiedziałam, że muszę ją mieć. W końcu mi się udało i czeka na swoją kolej! Mam nadzieję, że również mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Książka powinna ci się spodobać. Pierwszy raz czytałam o czymś takim, pomysł autorki jest naprawdę oryginalny :)

      Usuń
  16. Muszę się w końcu zabrać za tą serię! :)


    /blask-ksiazek/

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo chciałabym w końcu przeczytać tą książkę, coś czuję, że będzie to mój kolejny zakup :-)


    Pozdrawiam i zapraszam:

    im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. był czas kiedy miałam wielką ochotę na ten tytuł, pozytywne recenzje kusiły z każdej strony, w końcu zakupiłam własny egzemplarz i... leży sobie na półce nieprzeczytany do dzisiaj :) tak to już ze mną jest :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! ♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...