niedziela, 7 września 2014

82. "Sukienka z mgieł" Joanna M. Chmielewska


 Joannę M. Chmielewską miałam już okazję poznać w "Poduszce w różowe słonie". Jej kolejna książka "Sukienka z mgieł" zaintrygowała mnie swoim tytułem. Wiedząc czego spodziewać się po powieściach pani Chmielewskiej przystąpiłam do lektury. Jak odebrałam "Sukienkę z mgieł"?


"Są miejsca, gdzie dobre myśli łatwiej odnajdują człowieka"

N
iektóre miejsca sprawiają, że chcemy do nich wrócić. Mają w sobie tę cechę, która nas przyciąga: klimat, przytulność, a może ludzie? Takim miejscem jest Piwnica pod Liliowym Kapeluszem, której właścicielką jest Weronika. Dziewczyna przez wiele lat planowała założenie własnej kawiarni i wytrwale dążyła do celu. Wynik jej starań przerósł jej oczekiwania, a spełnione marzenie dodało odwagi. Jednak fortuna kołem się toczy i bohaterka będzie musiała zmierzyć się z przeciwnościami losu.


"życie wyprane ze złudzeń mniej bolało. Bez marzeń. Bez oczekiwań. Liczyło się tylko, żeby przetrwać. Do następnego dnia. Do następnego miesiąca"

Weronika od najmłodszych lat pragnęła ciepła, bliskości, uwagi. Jej rodzice, będący lekarzami, nie mieli dla niej wystarczająco dużo czasu. Jako mała dziewczynka nie rozumiała tej niesprawiedliwości, a swoją miłość poświęciła kotom, a szczególnie kotce Iris, która była przy niej w najtrudniejszych momentach. Dziewczynka od najmłodszych lat była bardzo wrażliwa na krzywdę, próbowała chronić owady czy kwiaty, rozmawiała z drzewami. Ta skłonność przyniosła jej w czasach szkolnych więcej szkody niż pożytku.

"Każdy dzień wart jest świętowania" 

Teraz Weronika jest dorosła. Posiada bardzo silną intuicję, która sprawia, że widzi więcej niż większość ludzi, przeczuwa co się wydarzy, a nawet potrafi odpowiedzieć na pytanie, które jeszcze nie zostało zadane. Zna ludzką naturę i wie, że osoby przychodzące do jej kawiarni nie zawsze przychodzą tylko napić się dobrej kawy. Chociaż Weronika poświęca im dużo uwagi, nie może przestać myśleć o pewnym Brazylijczyku, z którym połączyło ją coś więcej. Jednak kiedy bilet do Brazylii został już kupiony, walizka spakowana, jej plany muszą się zmienić. Co odkrywa przed nią prawdę o niektórych okolicznościach. Czy Weronika znajdzie szczęście?



S
ukienka z mgieł" według mnie jest bardzo ciekawą lekturą na wakacje, jak to zazwyczaj bywa z powieściami obyczajowymi. To nie jest pierwsza książka pani Chmielewskiej jaką przeczytałam więc nie byłam ani zaskoczona, ani niezadowolona z lektury. Powieści pani Joanny są bardzo charakterystyczne i dosyć łatwo jest rozpoznać jej pióro wśród innych autorów.


Już w "Poduszce w różowe słonie" byłam zdumiona jak wiele uwagi Joanna M. Chmielewska poświęca dziecięcym wspomnieniom bohaterów swoich powieści. Cała akcja opiera się na przeżyciach z dzieciństwa i ich konsekwencjach w przyszłości. Poza tym wgląd w umysł dziecka wydaje się dla niej nadzwyczaj prosty. Nie powinno to dziwić zważywszy na fakt, że Chmielewska jest też autorką bajek. Jednak jest to dla mnie pewna niespodzianka :)

W powieści mamy okazję poznać historię Weroniki, właścicielki kawiarni Piwnica pod Liliowym Kapeluszem, którą niektórzy mogą kojarzyć z "Poduszki w różowe słonie". Wzmianka o tamtejszych bohaterach pojawia się od czasu do czasu, ale nie jest to ważne dla akcji. "Sukienka z mgieł" to zupełnie osobna powieść, której akcja tylko częściowo łączy się z "Poduszką...". Nie trzeba znać tamtej fabuły. Oprócz Weroniki możemy również przyjrzeć się losom innej kobiety- Anastazji. W ten sposób autorka zbudowała nowy wątek i poruszyła problem, który w dzisiejszym świecie pojawia się często- alkoholizm i przemoc w rodzinie. Mimo że powieść wydaje się być dobrą lekturą, żeby się odstresować i zrelaksować, to po jej przeczytaniu zastanawiamy się nad nią. Nie jest to więc pusta opowiastka.

"Sukienka z mgieł" na pewno spodoba się fanom Joanny M. Chmielewskiej, a także powieści obyczajowych. Nie jest to lektura wymagająca i nie zostaje na długo w pamięci. Na gorące dni spisuje się świetnie. Nie spodoba się jednak tym, którzy oczekują akcji, która trzyma w napięciu, albo zaskakuje. Oceniam na 3/6





WYZWANIA: Przeczytam tyle. ile mam wzrostu!

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa MG!

10 komentarzy:

  1. Moja kumpela uwielbia autorkę, więc na pewno przypadnie jej do gustu

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi nawet ciekawie, jednak aktualnie nie mam zbytnio ochoty na obyczajówki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę polecam wszystkim moim znajomym -jest świetna! Czytałaś może Męża do wynajęcia?:-) gorąco Ci polecam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię od czasu czytać książki obyczajowe, tej autorki jeszcze nic nie czytałam. Jestem ciekawa, czy udało jej się wylecieć do Brazylii, a jeśli nie to co jej w tym przeszkodziło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie jetem przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnimi czasy sięgam po powieści obyczajowe, ale twórczość Chmielewskiej jest dla mnie wciąż nieznana. I w najbliższym czasie niestety nie planuję tego zmieniać, chociaż brzmi nie najgorzej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powieści obyczajowe muszą być wysoko oceniane żebym po nie sięgnęła, a brak akcji skutecznie mnie odstrasza :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam tę książkę jakiś czas temu i spodobała mi się dużo bardziej niż Tobie - taka ciepła, pełna optymizmu, idealna na wakacje. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam trzy książki J. M. Chmielewskiej i wszystkie mi się podobały, już niedługo będę czytała i tą, i mam nadziej że tak samo przypadnie mi do gustu jak i inne książki autorki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fanką autorki nie jestem i chyba sama książka też mnie nie zachęciła, ale podobały mi się cytaty :)
    Pozdrawiam
    http://artemis-shelf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz! ♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...